Jak już zapewne większość z Was wie, w Drogeriach Natura zaczęła się pojawiać limitowana edycja z Essence - Breaking Down inspirowana nie czym innym, jak Zmierzchem.
Długo się zastanawiałam czy cokolwiek chcę z tej limitowanki. Dzisiaj postanowiłam wpaść do drogerii, żeby zobaczyć wszystko na żywo. Generalnie nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia - rozświetlacz i róż nie w moim typie, pigmentów bym nie używała, lakiery i błyszczyki jakieś takie 'normalne', podobnie jak eyelinery.
Stałam z 10 minut przed szafą i zastanawiałam się czy coś chcę, ostatecznie wzięłam żelowy eyeliner o numerze 02 - Jacob's protection, czyli kolor granatowy.
Eyeliner posiada masę brokatu, który zamiast przyklejać się do pędzelka zostaje w opakowaniu, przez co żeby zrobić ładną kreskę trzeba ją poprawiać kilka razy. Pędzelek sam w sobie jest wygodny i cienki.
Po lewej stronie mamy dwie warstwy eyelinera, a po prawej jedną. Jak widzicie szału nie ma. Zrobiłam również kreskę na powiece, niestety światło nie dopisało i zdjęcia już nie wychodziły, także dodam je jutro. Ogólnie żeby nie było prześwitów, musiałam nałożyć cztery warstwy - jak dla mnie za dużo zabawy, aczkolwiek efekt końcowy jest całkiem przyjemny.
Na chwilę obecną mam mieszane uczucia co do niego.
A Wy kupiłyście coś z Breaking Down? :)
Nie kupiłam i w moich drogeriach nawet nie widziałam. Szkoda, że eyeliner taki przezroczysty.
OdpowiedzUsuńja mam tylko rozświetlacz. spróbuj nakładać ten brokat na kreskę zrobioną np. czarnym eyelinerem.
OdpowiedzUsuńDzięki, spróbuję :)
UsuńOj lichy on, lichy :( Mnie zniechęca do tej limitki sam fakt, że jest związana z tym filmidłem :)
OdpowiedzUsuńEsz, niestety... Akurat film lubię :)
UsuńKupiłam puder rozświetlający. Idealny do mojej żółtej cery. Nie skusiłam się na pomadkę, która jest straszna, zastanawiałam się nad lakierem, ale brokat w środku mnie odstraszył, a kolory cieni ładne, ale już mam te kolory gdzieś u siebie.
OdpowiedzUsuńNapaliłam się na tę limitkę, że hoho. Po przejrzeniu swatchy zrobiłam ostrą selekcję i końcem końców mam tylko jeden lakier i jeden pigment.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze gdzieś uda mi się upolować jeszcze granatowy lakier :)
Dawno Cię nie było. Miło, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam lakier do paznokci jacob protection:)
Ja nie pamiętam kiedy ostatnio miałam pomalowane paznokcie... :D
UsuńJakoś nie w moim stylu
OdpowiedzUsuńoj nie, brokat nie:/
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak widziała na blogach, że krycie marne :/ Ja krążę wokół rozświetlacza, ale co z tego wyjdzie- nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńp.s. Zostałaś wyróżniona :)
Więcej informacji tutaj: http://kres-czasu.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-libster-award.html :D
Oj to zdecydowanie nie kupię.
OdpowiedzUsuńwidziałam ale nie kupiłam i po przeczytaniu recenzji nie żałuję ;) dla mnie liner musi kryć za pierwszym pociągnięciem ;D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że cała seria "Breaking Down" jest ostro przereklamowana. Nie skusiłam się na nic i raczej nie żałuję:)
OdpowiedzUsuńSłabo maluje , nawet po dwóch warstwach szału nie ma.
OdpowiedzUsuńno to słabo... ogólnie kolor ładny:)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award na moim blogu modamoimioczkami.blogspot.com , zapraszam serdecznie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ciekawy blog :)
kupiłam eyeliner z brokatem, ale jestem rozczarowana :(
OdpowiedzUsuń