Cześć!
Trochę czasu minęło, dużo się wydarzyło, trochę pozmieniało, ale jestem! Na dłużej, krócej - ciężko powiedzieć, ale... nie o tym chciałam mówić :)
Dzisiaj opowiem Wam o produkcie polskiej firmy FM Group, który ostatnio bardzo polubiłam. Przedstawiam Wam sprawcę dzisiejszego zamieszania, czyli owocowy błyszczyk do ust.
Kilka słów od producenta:
- kuszący zapach przepysznych poziomek, bananów, wiśni, brzoskwiń lub malin
- lśniące kolory subtelnie podkreślają barwę i kształt ust oraz nadają im fantastyczny blask, który je optycznie powiększa
- witaminowo-regenerujący kompleks odżywia i zmiękcza
- specjalna receptura, zawierająca masło shea, poprawia wygląd suchych i spierzchniętych warg, kojąc je i nawilżając
- rozpieszcza zmysły apetycznym aromatem i delikatnym smakiem
- łatwo się rozprowadza, dzięki wygodnej dozującej końcówce
Patrząc na moje błyszczykowe zbiory stwierdziłam, że posiadam chyba wszystkie odcienie róży, które niekoniecznie po zmianie koloru włosów do mnie pasują, dlatego też 'zaszalałam' i wybrałam brzoskwinię.
Błyszczyk ma 15ml i znajduje się w wygodnej tubce z aplikatorem. Jak dla mnie jest to dobre rozwiązanie, bo przynajmniej jak nie mam przy sobie lusterka, to wiem, że nie zrobię sobie żadnej krzywdy.
skład |
Konsystencja błyszczyka jest według mnie genialna - gęsta, ale bardzo dobrze rozprowadza się na ustach jednocześnie nie tworząc klejącej warstwy. Zapach również na plus, chociaż ciężko mi powiedzieć czy brzoskwinie faktycznie tak pachną, ale jest on przyjemny. Dodatkowo warto wspomnieć, że produkt nie posiada żadnego smaku - w sumie szkoda, lubię słodkie błyszczyki ;)
Producent zapewnia nas o właściwościach regenerujących produktu i powiem Wam, że tak - nie kłamie. Z bólem serca to piszę, ale błyszczyk FM Group pobił mojego dotychczasowego ulubieńca w walce o piękne usta - Carmex. Już po jednej aplikacji usta są miękkie, suche skórki znikają, a efekt jest długotrwały.
Jak widać na zdjęciu kolor jest delikatny, na wpół transparentny, ładnie lśni przez co optycznie powiększa usta. Na chwilę obecną jestem bardzo z niego zadowolona i jeśli kiedyś go skończę (mam wrażenie, że go wcale nie ubywa, nawet przy codziennym stosowaniu), to z pewnością kupię kolejny.
Miałyście kiedyś kosmetyki z FM Group? Co o nich sądzicie?
Nie miałam kosmetyków z tej firmy ale ten błyszczyk wygląda świetnie.uwielbiam takie delikatne kolorki.;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ostatnio dzwoniła do mnie kobieta z FM group i się może zastanowię by mieć... Lepszy od Carmexa? Wow! Ja muszę wpierw wypróbować Tisane...
OdpowiedzUsuńTeż się zdziwiłam, jedno użycie i mam usta jak nowe, przy Carmexie zajmuje to trochę więcej czasu w moim przypadku ;) Myślę, że warto spróbować! :)
UsuńNie przepadam za błyszczykami, jednak jak już to wolę właśnie takie delikatne ;-)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie tylko błyszczyków używam i tylko delikatnych, mam wrażenie, że mocne kolory do mnie nie pasują :)
Usuńja mam perfumy i sa całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńTeż używam i są naprawdę fajne, jak za taką cenę :)
Usuńładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSmakowity :) Ja osobiście wolę pomadki, ale kiedyś też namiętnie używałam błyszczyków :) Fajnie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńNo ja i pomadki.. Nieeeee :D
Pobił Carmex? Wow, musi być niezły!
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko <3
teraz jest u mnie Mikołajkowy konkurs ze świetną nagrodą - może się skusisz :)
OdpowiedzUsuńhttp://mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2013/12/10000-rozdaniekonkurs-nr2.html
Ładny kolorek ;) nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam nic tej marki :-) Błyszczyk na ustach wygląda całkiem nieźle :-)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie :) ! Zapraszamy na nazego bloga :) Obs za Obs ?
OdpowiedzUsuńhttp://lifestyleblog-dominika-and-martyna.blogspot.com/