Cześć,
Jakiś czas temu kupiłam sobie balsam nawilżająco-regenerujący do włosów suchych i zniszczonych od Joanny z serii "z apteczki Babuni", z nadzieją że w jakimś stopniu pomoże moim włosom. Jeżeli jesteście ciekawe czy się sprawdził, to zapraszam do dalszej lektury :)
Balsam (a raczej rzadka odżywka) znajduje się w plastikowej 200g butelce, która kojarzy mi się z lekarstwem. Na stronie producenta możemy przeczytać:
Balsam nawilżająco-regenerujący dzięki zawartości składników naturalnych i pielęgnujących działa na włosy odżywczo, poprawiając ich kondycję. W rezultacie otrzymasz:
- włosy nawilżone o zdrowym wyglądzie
- milsze w dotyku i bardziej lśniące
- łatwe do rozczesywania i układania
- włosy nawilżone o zdrowym wyglądzie
- milsze w dotyku i bardziej lśniące
- łatwe do rozczesywania i układania
skład |
Odżywka bardzo ładnie (i słodko!) pachnie - mianowicie miodem i mlekiem. Osobiście ten zapach przypadł mi do gustu, włosy na prawdę fajnie po niej pachną.
Generalnie używam jej trochę inaczej, niż jest napisane na opakowaniu. Kilkanaście minut przed myciem, a czasami nawet godzinę wcześniej, nakładam dość obficie odżywkę od połowy włosów. Po jakimś tam czasie myję włosy i nakładam inną odżywkę. Muszę Wam powiedzieć, że podczas mycia nie plączą mi się włosy, są gładkie, odżywka łatwo schodzi i nie pozostawia żadnej powłoki na włosach. Próbowałam kiedyś nałożyć ją na same końcówki kiedy były wilgotne, niestety włosy wyglądały na przetłuszczone (nałożyłam jej na prawdę malutko) i matowe. Dlatego powiedziałam, że nigdy więcej i nakładam ją przed umyciem.
Odżywka jest niestety bardzo rzadka i jeżeli macie grube i gęste włosy tak jak ja, to trzeba jej trochę zużyć, żeby dobrze pokryć włosy. Wbrew temu wszystkiemu, starcza ona na dość długo - używam jej od miesiąca co drugi/trzeci dzień i jeszcze trochę mi jej zostało.
Teraz czas na efekty. Na pewno włosy się mniej plączą, przez co łatwo je rozczesać. Po użyciu odżywki ładnie pachną, są miękkie w dotyku i trochę bardziej się błyszczą. Generalnie wyglądają na zdrowsze. Niestety efekt ten nie jest długotrwały, po kilku dniach włosy są takie jakie były. No, może ta miękkość pozostaje.
Podsumowując - dobra odżywka zapobiegająca plątaniu się włosów. Myślę, że warto ją przetestować, w końcu włos włosowi nie równy :)
Cena: ok. 6zł (Rossmann)
Jak już jesteśmy przy temacie włosów, to muszę Wam powiedzieć, że zaczynam o nie dbać. Przyznam się bez bicia, że zmotywowała mnie awaria mojej prostownicy (tak, prostowałam włosy codziennie), bez której nie potrafiłam żyć. Już ją odzyskałam, ale jak tak sobie pomyślę, że wytrzymałam prawie 3 tygodnie bez prostowania i suszenia włosów, to może wytrzymam i więcej? Marzą mi się takie długie, może do połowy pleców, włosy i przede wszystkim zdrowe, a nie jakieś siano.
W związku z tym wprowadzam nowe zasady w pielęgnacji włosów:
- idę do fryzjera podciąć końcówki
- nie używam prostownicy
- nie używam suszarki
- zabieram się w końcu za olejowanie
I pytanie do Was, jakie oleje do włosów polecacie? :)