Strony

3 stycznia 2012

Essence - Crystaliced, rozświetlacz w płynie

Cześć,

Przedstawiam Wam hit ostatniego tygodnia, czyli rozświetlacz w płynie z limitowanej serii Crystalliced o której pisałam TUTAJ.


Jak widać rozświetlacz znajduje się w 15ml plastikowej buteleczce. Posiada ona dozownik, dzięki któremu możemy kontrolować ile danego produktu zużyjemy oraz daje gwarancje całkowitego jego wykorzystania (no, chyba że się pompka popsuje ;)).

Rozświetlacz sam w sobie jest cudowny! Zakochałam się w nim od pierwszego spojrzenia. Jest biały, czyli w końcu coś dla bladych osób, i jak dla mnie nie posiada drobinek - przynajmniej ja ich nie widzę, a podziwiam go na mojej twarzy już od kilku dni.


Jak widać na zdjęciu kosmetyk tworzy ładną taflę, która pięknie rozświetla spojrzenie, a co za tym idzie całą twarz.


Zrobiłam specjalnie zdjęcie z lampą, aby pokazać Wam jak produkt wygląda przy sztucznym oświetleniu. Kiedy się dokładnie przyjrzymy, to możemy zauważyć minimalne drobinki, jednakże nie zauważyłam aby cokolwiek się osypywało/migrowało po mojej twarzy.

Rozświetlacz miałam okazję przetestować już na sylwestra i muszę Wam powiedzieć, że spisał się świetnie. Wytrzymał na swoim miejscu tak długo dopóki go nie zmyłam, czyli coś koło 8 godzin (warto tutaj podkreślić, że mam cerę mieszaną). Nie zauważyłam również żeby przy aplikacji rolował podkład - wiadomo, jak będziemy mocno trzeć twarz, to w końcu podkład zejdzie, ale przy normalnej aplikacji nie powinno się to zdarzyć. Czytałam również, że produkt uczulił kilka osób - u mnie na szczęście żadna alergia się nie pojawiła.


Dodaję jeszcze zdjęcie na twarzy. Co prawda szału nie ma, bo nie nakładałam go dużo, ale myślę że coś tam widać - jeżeli nie, to jutro zrobię nowe zdjęcie, tylko dajcie znać :)

Podsumowując - jestem strasznie zadowolona z tego rozświetlacza, jeżeli macie okazję go zdobyć to nie zastanawiajcie się ani chwili tylko bierzcie.

Cena: ok. 9zł (cena widniejąca na standzie wynosi 10,99zł; Drogerie Natura)


A Wy macie już swój rozświetlacz z Crystalliced?
Czekam na opinie :)

17 komentarzy:

  1. Nie mam, ale tylko dlatego że nie po drodze mi do Natury:)
    Mam nadzieję, że gdy juz tam będę to zastanę jeszcze te rozświetlacze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cooo? To ta limitka już jest w drogeriach? Od kiedy? O mamooo! Przeczuwam bankructwo!

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Ola - jest już w drogeriach od piątku (30.12) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt prawie taki jak po moim rozświetlaczu z Revlonu, za którego dałam niemałą kasę, więc chyba się na niego następnym razem skuszę! :)Tylko boję się, że może być widać go jako białą plamę na ciemniejszym podkładzie czego wolałabym uniknąć...

    OdpowiedzUsuń
  5. @ sunfree - niestety nie wiem jak się spisze na ciemniejszym podkładzie, ja z tych bladych :(

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety nie udało mi się go dorwać w naturze, ale jeszcze poszukam w innych ;) muszę go mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę chcę go!!!
    U mnie niestety limitowanki pokazują się na samym końcu dość póżno i zawsze najpierw się napatrzę a potem muszę czekać:D

    OdpowiedzUsuń
  8. zbieram komentarze co do tego produktu i jak narazie nie czytałam zażaleń :)

    OdpowiedzUsuń
  9. już kolejny post odnośnie tego produktu, jak nic muszę jechać do Drogerii i go mieć :D
    pozdrowienia od kosmetyczkakamili.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mm, a chciałabym mieć - może się jeszcze uda (chociaż wątpię ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam dzisiaj w dwóch- lipa :(

    OdpowiedzUsuń
  12. @ Ola - musisz dzwonić i prosić, żeby odłożyły, nie ma sensu jeździć...

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę się w końcu wybrać po tą limitkę, bo mi już nic nie zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Eh nie mogę się jakoś wybrać do tej natury mam nadzieję, że w weekend w końcu się uda;)
    Kosmetyk zapowiada się całkiem obiecująco ja jeszcze poluję na cienie w płynie są świetne!
    zapraszam do mnie
    www.kosmetykic.blogspot.com
    co prawda zaczynam ale zawsze lepiej się pisze gdy ma się dla kogo

    OdpowiedzUsuń
  15. dużo dobrego o nim czytam a ja sie niestety na niego nie załapałam eh...

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do dyskusji...