Cześć,
Co u Was? Jest godzina 00:36, o 5:50 wstaję i zamiast iść spać, to piszę notkę i czekam aż mi włosy wyschną. Powinnam dostać jakąś nagrodę za ilość nieprzespanych godzin :)
Znacie ją? Na pewno znacie :) Jest to ekstremalnie wzmacniająca odżywka zabezpieczająca słabe paznokcie przed łamaniem, pękaniem i rozdwajaniem. Formuła z tytanem i diamentami tworzy na powierzchni paznokci super twardą powłokę, która zabezpiecza przed kruchością, łamaniem i uszkodzeniami. Odżywka wzmacnia i dogłębnie nawilża, zapewniając elastyczność i zdrowy wygląd paznokci.
Odżywka zapakowana jest w mały kartonik. Kiedy ją wyciągniemy wygląda jak zwykły lakier do paznokci (tak też pachnie) oraz ma mleczno-transparentny kolor. Jest ważna 12 miesięcy od otwarcia, posiada 12ml oraz nie jest testowana na zwierzętach.
Nie wiem jak Wam, ale mi ta odżywka uratowała paznokcie. Przyszedł taki okres jakoś w trakcie zimy, że moje paznokcie rozdwajały się do połowy (dosłownie!), pękały, kruszyły się i z każdym dniem wyglądały coraz to gorzej.
Kupiłam ją w osiedlowej drogerii za 10zł, co jest jak dla mnie niską ceną w porównaniu do cudów jakich dokonuje.
Odżywkę należy nakładać codziennie po jednej warstwie. Po trzech dniach ją zmywamy i zaczynamy nakładać od nowa i tak przez najlepiej miesiąc, chociaż wcześniej też można zauważyć efekty.
bez odżywki |
z odżywką (1 warstwa) |
No właśnie - efekty. Były i to większe niż się spodziewałam, bo generalnie nie mam zaufania do takich wynalazków. Paznokcie przestały się przede wszystkim rozdwajać, przez co nie są już takie cienkie (moje rozdwojone paznokcie lubiły się wyginać na wszystkie strony). Zauważyłam również, że mniej pękają po bokach, ale to raczej wina tego, że moje paznokcie jak są długie to się buntują - ot, taki typ. I ogólnie wyglądają na zdrowsze jak tak na nie patrzę. Jednakże żeby osiągnąć jakikolwiek efekt, trzeba być systematycznym i codziennie malować nią paznokcie.
Odżywka, a przynajmniej jej pierwsza warstwa, jest przezroczysta, przez co możemy jej używać jako lakieru bezbarwnego. Osobiście bardziej mi się podoba efekt odżywki, aniżeli bezbarwnego lakieru. Każda kolejna warstwa sprawia, że paznokcie są bardziej mleczne.
Jestem z niej bardzo zadowolona i z chęcią do niej wracam - tak jak wspominałam wyżej, czasami używam jej jako zastępstwo dla bezbarwnego lakieru.
Jak się u Was sprawdziła? :)
* * *
Jak niektóre z Was już wiedzą, w poniedziałek przyszła do mnie paczuszka z moim pierwszym kremem BB z firmy SKINFOOD (seria Good Afternoon - brzoskwinia i zielona herbata, dla cery tłustej i mieszanej). Był to zakup w ciemno i chyba (pfu, pfu - żeby nie zapeszyć) trafiony. Po wstępnych trzydniowych testach mogę Wam powiedzieć, że jestem zachwycona. Poużywam go trochę dłużej i na pewno o nim napiszę.
Jesteście ciekawe? Kto już go miał? :)