Strony

10 października 2011

Ziaja - Anty-perspirant bloker

Cześć,

W końcu mam chwilkę napisać recenzję - studiowanie jest na prawdę męczące ;) 
Ale do rzeczy.

Jakiś czas temu czytając blogi oraz fora internetowe natknęłam się na Bloker z Ziaji. Długo się zastanawiałam czy go kupić, ponieważ zdania były podzielone, a że jestem osobą która nie lubi kupować rzeczy, których nie będzie potem używać, to minęły dobre dwa miesiące zanim się po niego wybrałam. Ostatecznie do zakupu przekonała mnie koleżanka. Szczerze mówiąc, to nigdy nie miałam jakiś wielkich problemów z poceniem się. Przeszkadzały mi jedynie tak zwane "potniki" szczególnie na szarych koszulkach, kiedy temperatura była wysoka. Zaryzykowałam i go kupiłam, z czego jestem bardzo zadowolona.


Na stronie producenta możemy przeczytać to samo co na opakowaniu, mianowicie:


Jak już wyżej wspominałam, zdania na temat blokera są podzielone. Niektórzy uważają, że nie działa / szczypie / swędzi po nim skóra - i właśnie przez takie opinie tak długo się nad nim zastanawiałam. Teraz już wiem, że niepotrzebnie tyle czekałam, ponieważ bloker faktycznie DZIAŁA.

Używam go od początku września, czyli około miesiąca i mogę powiedzieć, że skóra pod pachami (oraz koszulki) jest sucha nawet jeśli nie użyję dezodorantu (tak, zrobiłam specjalnie dla Was próbę ;)) i nie wydziela przykrego zapachu - czyli robi dokładnie to, co producent napisał na opakowaniu.

Bloker ma ogromnego plusa za to, że nie ma zapachu. Co do pieczenia / swędzenia skóry po jego użyciu, to mam dla Was jedną radę - nie używajcie go na podrażnioną skórę po goleniu, bo będzie szczypało. Ja zrobiłam ten błąd po depilacji (odruchowo się nim posmarowałam) i myślałam, że mi wypali pachy. Poza tym nie powodował u mnie żadnych innych objawów - ot, taki normalny dezodorant.

Warto również wspomnieć, że blokera używamy tylko i wyłącznie na noc na oczyszczoną skórę. Na początku przez trzy dni (wieczory) pod rząd, następnie raz lub dwa razy w tygodniu - osobiście korzystam z niego tylko raz w tygodniu.

Podsumowując, nie spodziewałam się takiego efektu, przynajmniej nie za tak śmieszne pieniądze. Bardzo, bardzo polecam - zdecydowanie mój KWC tego roku :)

Cena: ok. 6,50zł (Rossmann)

Też jesteście nim zachwycone tak jak ja?

5 komentarzy:

  1. o prosze, ja tez nie spodziewałabym się :), mogłam sobie to kupić zamiast głupiego Crystal na którego wywaliłam niepotrzebnie pieniądze :/

    OdpowiedzUsuń
  2. @Lila nic straconego, jeszcze zdążysz go kupić 10 razy ;) O Crystalu nie słyszałam, muszę poczytać co to jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też już od dawna się zastanawiałam nad tym blokerem, ale sokoro mówisz, że fajny, to chyba się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam go przed tym jak kupilam Sensitiv.
    Blokoer jest zdecydowanie najmocniejszy z całej serii, porownywalny chyba do Antidrala, a nie podraznia AZ tak skory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam ale mam Ziaję activ i pięknie pachnie cytrusami, spisuje się :)

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do dyskusji...