Cześć,
Trochę mnie nie było, ale pozwolę sobie zrzucić winę na studia - tak, to one są wszystkiemu winne ;)
Dzisiaj opowiem Wam o kremie pod oczy z Ziaji, który ostatnimi czasy bardzo polubiłam.
Na opakowaniu i stronie internetowej producenta możemy przeczytać:
Lekki, bezzapachowy krem przeznaczony do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu.
Aktywnie odżywia i uelastycznia skórę.
Doskonale nawilża, tonizuje i lekko napina naskórek.
Skutecznie zapobiega wiotczeniu skóry.
Wyraźnie wygładza i spłyca drobne zmarszczki.
Generalnie krem zamknięty jest w 15ml tubce, przez co aplikacja jest bardzo wygodna. Nie musimy grzebać palcami w słoiczkach, tylko rach-ciach wyciskamy odpowiednią ilość kremu na skórę pod oczami i wklepujemy.
Krem ma całkiem fajną konsystencję - porównałabym go do balsamu, łatwo się rozprowadza. Do tego szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu. Nie posiada również żadnego zapachu oraz nie uczula - względnie nie szczypie w oczy. Jako osoba posiadająca alergię (swędzą mnie oczy), nie raz drapałam się i wkładałam krem do oka ;)
Teraz czas na efekty. Po miesiącu testowania na pewno mogę powiedzieć, że krem ładnie nawilżył skórę pod oczami i ją uelastycznił. W każdym bądź razie jest przyjemna w dotyku i gładka, nawet w lusterku trochę widać tą poprawę. Czy spłycił lub wygładził drobne zmarszczki? Niestety nie, wszystkie cały czas są na swoim miejscu i chyba już mnie nigdy nie opuszczą. Na opakowaniu możemy jeszcze przeczytać, że witamina A rozjaśni nam przebarwienia - tutaj ciężko mi się wypowiedzieć. Problemu z cieniami pod oczami nie mam, ale można zauważyć, że nasza skóra (przez co również cała twarz) wygląda na wypoczętą i promienną. To chyba zasługa tego "odżywienia".
skład |
Podsumowując - jeżeli szukacie dobrze nawilżającego kremu pod oczy, to polecam. Za taką cenę grzech nie przetestować.
Cena: ok. 6zł (Rossmann)
A Wy jakich kremów pod oczy używacie? :)
Na koniec chciałabym przywitać wszystkich nowych obserwatorów! Jest mi niezmiernie miło, że mój blog się małymi kroczkami rozwija :)
Nie miałam jeszcze tego kremu, jakoś nie kojarzy mi się dobrze ta cała seria "Kozie mleko".
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu z Avonu.... :))
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że ta linia posiada również krem pod oczy. :) ostatnio kupiłam krem z Clareny i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam mamie w prezencie na święta właśnie ten krem pod oczy i pozostałe dwa (na dzień i na noc) na twarz z tej samej serii, zobaczymy czy też będą efekty. Poleciła mi tę serie prowadząca pracownie kosmetologii na moim kierunku. :) Ja sama jakoś tak mam do Ziaji sentyment. :)
OdpowiedzUsuń@ Dorota - a ja się właśnie zastanawiam nad kupnem innych produktów z tej serii, bo z kremu pod oczy jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń@ Kosmetyczna - miałam jeden krem pod oczy z Avonu (w sumie kurzy się do dzisiaj) i jakoś mi nie podpasował, dziwny był...
@ sunfree - też mam sentyment do Ziaji :) koniecznie daj znać jak się sprawują kremy do twarzy! :)
seria kozie mleko jest bardzo fajna, osobiście wolę jednak z tej linii balsam do ciała i krem do rąk niż produkty do pielęgnacji twarzy:)
OdpowiedzUsuńja używam avon solutions, ale niestety zadowolona nie jestem. Niegdyś używałam vichy, ale podraznial. Moze tym razem sprobuje svr.
OdpowiedzUsuńTaniutki, może się kiedyś skuszę ;)
OdpowiedzUsuń