Strony

11 maja 2012

Essence - LE Marble Mania, czyli małe zakupy

Cześć,

Dzisiejszy dzień był emocjonujący. Wczoraj dowiedziałam się od jednej dziewczyny z wizażu (pozdrawiam!), że limitowana edycja Essence - Marble Mania (pisałam o niej TUTAJ) jest już dostępna u mnie w mieście i że róże zostały wykupione. Nie muszę chyba pisać, jak się czułam czytając tą informację - łowczynie limitowanek na pewno mnie zrozumieją :D

Bądź co bądź, przed zajęciami pojechałam do innej Natury - trochę zrezygnowana, przecież jak wyłożyli kosmetyki wczoraj, to na 100 procent nic już nie ma. Wchodzę do środka i moim oczom ukazał się piękny widok - cała edycja limitowana! Oczywiście czym prędzej podbiegłam do szafy i porwałam róż oraz malinowy lakier do paznokci :)

Tymczasem zapraszam na małą prezentację - zaznaczam przy tym, iż nie jest to pełna recenzja, na to przyjdzie czas :)

 
Wypiekany róż do policzków znajduje się w plastikowym opakowaniu - dokładnie takim jak cienie do powiek, ma 7g oraz jest ważny 18 miesięcy od otwarcia.


Róż jak widać składa się z kilku kolorów - odcieni różu oraz pomarańczy. Kolor końcowy strasznie mi się podoba - generalnie wszystkie różowe róże zdobywają moje serce ;)


Róż posiada mikro drobinki, które tak naprawdę ciężko dostrzec, a dzięki którym produkt ładnie się mieni. Dotychczas miałam tylko matowe róże do policzków, więc połysk jest dla mnie czymś nowym, ale już mi się podoba. Róż sam w sobie jest delikatny i musiałam dużo go nałożyć na rękę i policzki, żeby było cokolwiek widać na zdjęciach - moim zdaniem ciężko będzie zrobić sobie nim krzywdę.

Jak same widzicie, efekt końcowy jest delikatny. Kolor możemy stopniować, mimo iż w opakowaniu wygląda na bardzo intensywny. Po nałożeniu twarz wygląda świeżo i promiennie, zupełnie inaczej niż przy moim matowym różu z Bell.

Kolejną rzeczą jaką kupiłam jest lakier do paznokci nr 01 Raspberry swirl, czyli kolor różowy. Generalnie kolor na zdjęciu jest trochę przekłamany, jest bardziej różowy niż czerwony - trudno to uchwycić na zdjęciu.


Pomalowałam tylko jeden paznokieć, więc zdjęć nie porobiłam - pojawią się w tygodniu. Generalnie lakier kryje po jednej warstwie, świetnie się rozprowadza i ma kosmicznie długi pędzelek. Do tego warto wspomnieć, że szybko schnie (nawet nie 5 minut) i ma świetny kolor. Jestem z niego na chwilę obecną zadowolona i cieszę się, że go wzięłam.

A Wy upolowałyście już coś z Marble Manii? :)

20 komentarzy:

  1. łał super, jutro lecę do drogerii;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam w takim razie kciuki, żebyś dostała to co chcesz :)

      Usuń
  2. Byłam dziś w Naturze w Pestce i ujrzałam stand (już bez róży, ale i tak mnie nie kusił), trzymałam w ręce srebrny lakier, ale odłożyłam. Jestem z siebie strasznie dumna! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tam nawet już nie jechałam, jak się dowiedziałam, że nie ma róży... Gratuluję! Ja bym chyba nie dała rady odłożyć :D

      Usuń
  3. o, może i u mnie jest dostępna ta limitowanka... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja już dzisiaj polecę, fajny ten róż

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj jadę do Natury i chyba róż wpadnie jakimś dziwnym trafem do koszyczka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Bo ciężko go uchwycić na zdjęciu - musiałabym zrobić się na ruską babę i wtedy by było coś widać :D

      Usuń
  7. Mi udało się upolować jeszcze w marcu róż i cień różowo-szary :) Róż szczerze uwielbiam, cień tez bardzo lubię, ale po róż sięgam zdecydowanie częściej! Jest fajny, jak się spieszę, bo wiem, że nie ma szans na zrobienie sobie nim krzywdy :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jest idealny do robienia makijażu po ćmoku nad ranem :D

      Usuń
  8. Czekam na recenzję lakieru :) Muszę się wybrać do Natury, może coś sobie upoluję ;p

    Przy okazji chciałam Cię zaprosić do odwiedzania i komentowania mojego nowo założonego bloga. Wszelka krytyka lub porady dla początkującej blogerki mile widziane.

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny kolorek, jednak ostatnio przybyło mi kilka nowych róży, więc postanowiłam swoje łowy kolorówkowe ograniczyć. Ale ręka mnie aż swędzi, żeby zajrzeć do szafy essence:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakupy udane :) Bardzo fajny kolorek lakieru.

    OdpowiedzUsuń
  11. zostalas zaporoszona do wziecia udzialu w konkursie golden rose :)

    http://missmakeup1993.blogspot.com/2012/05/konkurs-golden-rose-podaj-dalej.html

    OdpowiedzUsuń
  12. O, widzę że już mnie uprzedzono, ale co tam:) Też Cię zapraszam do zabawy http://kolorynami.blogspot.com/2012/05/podaj-dalej-golden-rose.html

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny róż :) fajny blog-obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. delikatny, ale bardzo ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ładny efekt tego różu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do dyskusji...