Cześć,
Ostatnio dużo się u mnie dzieje - początek sesji + szkolenia do nowej pracy = brak czasu na cokolwiek, ale dam radę! A przynajmniej mam taką nadzieję :)
Dzisiaj opowiem Wam o nowym podkładzie od Rimmela, czyli Wake Me Up.
Pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje skórze nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy.
Podkład znajduje się w 30ml szklanej buteleczce. Jest ważny 24 miesiące od otwarcia, posiada pompkę oraz fajną pomarańczową nakrętkę, przez co łatwo można go znaleźć w czeluściach "kosmetycznego domku".
Odcień jaki posiadam jest najjaśniejszym z dostępnych, czyli nr 100 Ivory. Szczerze mówiąc jest on chyba dla mnie troszeczkę za ciemny na chwilę obecną, jednak myślę, że jak się opalę to będzie w sam raz.
Podkład jest gęsty i łatwo się rozprowadza. Dodatkowo podoba mi się jego zapach - ja tam czuję zieloną herbatę, aczkolwiek mój zapach może być trochę spaczony, więc tym proszę się nie sugerować ;)
W podkładzie znajdują się mikroskopijne drobinki (w sumie to trzy na krzyż) - tak naprawdę trzeba się bardzo dobrze przyjrzeć, aby je w ogóle zobaczyć - które mają za zadanie rozświetlić naszą twarz.
Jako że posiadam cerę mieszaną podkład u mnie się nie sprawdził. Po 3 godzinach moja twarz zaczyna się świecić, podkład wchodzi w pory i załamania skutecznie je podkreślając i w ogóle całość wygląda nieciekawie.
Fakt faktem, że twarz chwilę po jego nałożeniu wygląda całkiem przyjemnie, ale na dłuższą metę jest on nietrwały i się z nim nie polubię. Podkład do kryjących nie należy - według mnie wyrównuje tylko koloryt skóry, giną drobne zaczerwienienia, ale nic poza tym. Czytałam również na niektórych blogach, że po jego dłuższym używaniu dziewczyny wysypywało - u mnie na szczęście nic takiego nie wystąpiło, twarz jaka była taka jest nadal. I jeszcze jedna rzecz - delikatnie podkreśla suche skórki.
bez podkładu / z podkładem |
Efekty możecie ocenić same, mam nadzieję że cokolwiek widać i że podobają Wam się takie porównania przed i po :)
Czy polecam? Trudno powiedzieć, u mnie się nie sprawdził, ale może dziewczyny, które mają cerę normalną/suchą będą zadowolone. Generalnie bardziej do gustu przypadł mi korektor pod oczy z tej samej serii, o którym także niedługo napiszę.
Używałyście już tego podkładu?
Jesteście zadowolone?
Pozdrawiam :)
Po kilku godzinach jest calkiem niewidoczny... szkoda ;/
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale co zrobić - odkąd używam BB, inne podkłady są jakieś słabe :D
UsuńA może masz ochotę na inne podkłady? Czy zdradziłaś mi już swoje kosmetyczne marzenie? Jeśli nie to czym prędzej zapraszam! Marzysz o cieniu z MAC'a lub o szmince Chanel? Realizuję Wasze "wish" listy! http://blonde-shopaholic.blogspot.co.uk/2012/04/realizuje-wasze-wish-listy-koncert.html
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to ten podkład jest totalnym niewypałem.
OdpowiedzUsuńCzyli wychodzi na to, że ten podkład albo się kocha albo nienawidzi :D
UsuńJa mam teraz mineralny maybelline i jest z niego bardzo zadowolona. Mimo, że jego opinia nie jest najlepsza u mnie (osoby z cerą mieszaną w kierunku tłustej z tendencją do trądziku) się sprawdza rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana:) http://cosmeticsfreak.blogspot.de/2012/04/tag-11-questions-x-2.html
OdpowiedzUsuńmiałam ten podkład, jednak dla mnie jest on zbyt świecący i nie polubiliśmy sie;p
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie nuna2225.blogspot.com
przez chwilę miałam na niego chrapkę ale jednak szukam dalej :)
OdpowiedzUsuń